Pozyskiwanie indyczych piskląt
W dobie uprzemysłowienia gospodarki, która to tendencja już dawno dotarła także na obszary wiejskie, niemalże każda działalność opiera się o opłacalność produkcji. Żeby zaś taką opłacalność osiągnąć, należy produkcję mechanizować oraz opierać ją o jak największą ilość produkowanego dobra, gdyż tylko wówczas będzie można osiągnąć zysk i dotyczy to każdej działalności, także tej dotyczącej hodowli zwierzęcej.
Pisklęta indycze nie są pozyskiwane więc od wysiadywania jaj przez indycze mamy, ale poprzez ogrzewanie tychże jaj w inkubatorach, czyli specjalnymi lampami, zwanymi sztucznymi kwokami. I to właśnie dzięki takiemu podejściu do zagadnienia, nie cierpimy obecnie na brak mięsa indyczego, czy zresztą jakiegokolwiek innego w naszych sklepach.
I tak powinno to właśnie wyglądać. Powinniśmy mieć ułatwiony dostęp do wszystkich możliwych dóbr, a tym bardziej żywności, którą śmiało można nazwać za zdrową. W wypadku indyczego mięsa zaś, nikt nie poddaje w wątpliwość, że obok dziczyzny, jest to mięso najzdrowsze.